List 21

Są sny, którymi wracam do przeszłości. Do ludzi, którzy w tamtym okresie byli światem, który mnie otaczał. Jest to tak bardzo odległe od tego wszystkiego, co jest teraz. Zupełnie inna opowieść, zupełnie inna bajka, z zupełnie innym bohaterem, który to wszystko przeżywa. Od tego, co było w dzieciństwie, jestem praktycznie w całości odcięty. To co miało na mnie tak ogromny wpływ, jest tylko mglistym wspomnieniem, który od czasu do czasu powraca we śnie. I ciągle nie potrafię zrozumieć po co? Wczoraj przyszła do mnie taka myśl, że moją drogę życiową przecinają drogi innych ludzi i tylko na chwilę spotykamy się w miejscu ich skrzyżowania. I myślałem, że dzięki temu przestanę roztrząsać te wszystkie spotkania i te wszystkie osoby, które były kiedyś. Myślałem, że dzięki tej metaforze, przestanę myśleć o tym, co by było gdyby i, że w końcu zrozumiem, że to, co było w przeszłości jest tylko krótkim momentem, który tylko w danym czasie coś znaczył.  I nawet ludzie, którzy zrobili dla mnie tak wiele i byli tak ważni, byli tylko wtedy. Że najważniejsze jest tylko to, co jest teraz, bo to co było, jest tylko subiektywnym obrazem tego, co z danej chwili zapamiętałem.

I właśnie po tym wszystkim przychodzi sen, który znowu przypomina mi przeszłość. Znowu przypomina o tych wszystkich niedokończonych emocjach. Lęk, strach, tchórzostwo, stracone okazje, niedokończone sprawy, rozżalenie, poczucie winy, chęć przepraszania, rozpamiętywanie, uczucie porażki. To wszystko w tak krótkim, sekundowym śnie. I po co? Skoro wczoraj wszystko mówiło mi, że to co przeszłe, było tylko chwilowe i nie ma sensu do tego wracać. To czemu do tego wracam? Jak odpuścić to, co wydawało mi się uwolnione? I naprawdę chcę iść naprzód, chcę patrzeć na to, co teraz i żyć tylko tutaj ale jakoś nie potrafię. Co jakiś czas to, co było, wraca i nie wiem czego w tym szukam. Nie wiem po co przywołuje to wszystko i co dzięki temu mam zrozumieć.

Codziennie kładąc się spać, staram się ofiarować ten czas Bogu. Ale czasem to, co od Niego dostaję tak trudno jest mi zrozumieć. I jedyne co teraz przychodzi mi do głowy, to znowu ofiarować Mu ten dzień w nadziei, że nieco rozjaśni mi to, co od Niego otrzymałem zeszłej nocy.

Podobne

Tytuł roboczy – dzień osiemnasty

Wybór tego klucza był jedynym wyborem jakiego dokonałem w moim życiu. Nigdy nie decydowałem, wszystko działo się samo. Teraz kiedy siedzę i trzymam ten klucz

List 77

Na co dzisiaj mam się Tobie wyżalić? Kościół, religia, katolicyzm, mistycyzm, rozwój, droga, dharma? Może na to, że ponownie wracam w te same miejsca, w

List 60

Męczy mnie ten rozwój. Męczy mnie to, że nie widzę rezultatów. Czuję jakby samopoznanie prowadziło tylko do coraz większego zmęczenia ciała, do coraz większych bóli,

List 56

Jestem niedoskonały. Boli mnie to. Wkurza mnie to. Robię wszystko, by poczuć, by doświadczyć tego, że jestem wystarczająco dobry. Ścigam to uczucie odkąd pamiętam. Pragnę

List 54

Czasami jak siadam do pisania, to bardzo tego nie chcę. Nie chcę dzielić się tym wszystkim co jest we mnie. To co robię wydaje się

List 52

Czuję się nie na miejscu. Czuję, że nie przynależę. Czuję że powinienem być, robić coś innego. Myślę, że strach wprowadził mnie do miejsca, które nie

List 50

Czasami budzi się we mnie taka cząstka czegoś. Nie wiem czym jest ale wiem, że jest wściekła. Zła na to co ją otacza, na to

List 49

Śmierć. Cały czas się jej boję mimo że wiem, że w końcu nastąpi. Świadomość, że jest nieunikniona, nie wyzwala mnie, a paraliżuje. Miałem wiele okazji

List 47

Ofiarować życie Bogu. Coś co już dawno temu usłyszałem, coś na co ciągle natrafiam czytając różne rzeczy. Coś co postanowiłem wypróbować. Najłatwiej jest mi żyć

List 40

Jedną z trudniejszych rzeczy jaką doświadczam w trakcie rozwoju jest uświadamianie sobie jaki byłem kiedyś. To wszystko co robiłem, jak traktowałem innych i siebie. Patrzenie

List 23

Czy wszystko co mnie w życiu spotyka miało mnie spotkać? Czy mogę uchronić się przed tym czego nie chciałbym doświadczyć? Dzisiaj byłem świadkiem sytuacji, która

List 20

Czy czas jest rzeczywiście tylko pojęciem? Czy czasu tak naprawdę nie ma? Staram się przyglądać swoim snom i je analizować. Traktuję je jako miejsce, w

W tej kategorii

List 86

Boję się, że przejawią się w moim życiu rzeczy, zdarzenia, których się boję. Ciągle stawiany jestem w sytuacjach, które wywołują we mnie te same lęki.

List 85

Doceniłem siebie. Siedząc w ciszy, wykrzyczałem w sobie, to czym się stałem. Zrobiłem to poprzez złość. Nie umiałem inaczej. Ale w końcu to do mnie

List 84

Skoro, jeżeli jestem całością, którą jestem, czemu tego nie wiem? Czemu tego nie widzę? Czemu nią nie jestem? Jeżeli, jeśli nałożyłem na siebie te wszystkie

List 83

Chciałbym być miły, sympatyczny, uczynny, dobry, pomocny. Taki nie jestem. Chciałem się zmienić ale mi się nie udało. Budowałem się na nowo, zmieniałem ale ciągle

List 82

Po co właściwie chcę wiedzieć, że Jesteś? Co to zmieni w moim życiu? Myślałem, że jak poznam mechanizmy rządzące światem, procesem kreacji, przejawiania, to będę

List 81

Zostałem pozbawiony tożsamości. To co uważałem za swoje, moje, te myśli, słowa, przekonania okazały się nie być tylko moje. Nie są wyjątkowe, nie są mną.

List 80

Wczoraj usłyszałem, jak ktoś mówił to, co siedzi mi w głowie. Dokładnie to, co chciałem wypowiedzieć, wykrzyczeć, ogłosić. To czym byłem przez ostatni czas. Myślałem,

List 79

Czasami widzę przesłonę. Czuję, dostrzegam, jestem świadomy tej bariery przez, którą przechodzi świat, który dostrzegam, przez którą ja widzę świat. Patrzę przez nią, na nią,

List 78

Wiem, że ten list napiszę, tylko nie wiem jeszcze o czym będzie. Przychodzi do mnie ta informacja, że … powinienem? że muszę? Że zrobię? Ta