List 61

Odczuwam brak guru. Kogoś fizycznego w kim widziałbym cel swojej wędrówki. Kogoś, kto umocniłby mnie w tym, że idę dobrą drogą. Nie wiem czemu ścieżka, którą podążam jest bez kogoś takiego. Czytam, naśladuję innych ale nie spotkałem nikogo fizycznego, za kim mógłbym podążać.

Czy ktoś taki jest potrzebny? Czy na pewno nikogo takiego nie ma?

Czuję się samotny w tej drodze. I to mimo tego, że nigdy nie jestem sam. Na każdym etapie, towarzyszy mi ktoś, z kim mogę dzielić to co się dzieje, do kogo mogę zwrócić się w trudnych chwilach. Cały czas też mam w głowie tych, którzy wskazali mi kierunek. Którzy opisali to czego mogę się spodziewać, którzy opisali, jak zrealizować to, czego pragnę. Czemu oni mi nie wystarczą? Czemu pojawia się to pragnienie? Pragnienie kogoś, kto swoją obecnością ułatwiłby tą podróż. Kogoś kto poprowadziłby mnie za rękę. Kogoś na kim mógłbym zawiesić się kiedy już nie daję radę. Kogoś, kto wziąłby odpowiedzialność za każdy krok. Kogoś kto dałby polecenia dzięki którym miałbym pewność zrealizowania celu, a w przypadku braku rezultatów, mógłbym obwiniać za niepowodzenie.

To samo w sobie jest już odpowiedzią, czemu tak jest.

Całe życie słucham innych jak mam żyć, co robić. Zawsze znajduje kogoś, kto w danym momencie staje się moim najlepszym doradcą. Ktoś kto precyzuje, co jest najlepsze aby było tak jak sobie zapragnąłem. I za każdym razem okazuje się to niewystarczające.

Ale nawet mimo moich wyobrażeń na temat guru, nieważnych jakie by nie były, to czemu nie ma tego Guru? Tego ostateczne wcielenia, które wskazuje, które jest tym ostatecznym celem. Czemu ci wielcy Awatarzy byli tak dawno, czemu teraz nie przebija się nikt, kto jest urzeczywistnieniem prawdy? A jeżeli jest, to czemu ja go nie widzę? Czemu nie mam możliwości bycia w jego obecności?

A może mam? A może jest, tylko go nie dostrzegam? A może go nie potrzebuję? A może nie jestem na niego gotowy? A może… , a może…

Siedzę i czytam po raz kolejny to co napisane. Próbuję to zrozumieć, zmieniam tak abym z tego mógł coś wyciągnąć. Aby trafiła do mnie odpowiedź, która zawarta w tym tekście, rozpuści ten brak, to pragnienie, to co wydaje się być kolejną przeszkodą. W końcu znowu umieszczę to na stronie i może w końcu znajdę odpowiedź, po co właściwie to robię.

Podobne

List 84

Skoro, jeżeli jestem całością, którą jestem, czemu tego nie wiem? Czemu tego nie widzę? Czemu nią nie jestem? Jeżeli, jeśli nałożyłem na siebie te wszystkie

List 83

Chciałbym być miły, sympatyczny, uczynny, dobry, pomocny. Taki nie jestem. Chciałem się zmienić ale mi się nie udało. Budowałem się na nowo, zmieniałem ale ciągle

List 82

Po co właściwie chcę wiedzieć, że Jesteś? Co to zmieni w moim życiu? Myślałem, że jak poznam mechanizmy rządzące światem, procesem kreacji, przejawiania, to będę

List 81

Zostałem pozbawiony tożsamości. To co uważałem za swoje, moje, te myśli, słowa, przekonania okazały się nie być tylko moje. Nie są wyjątkowe, nie są mną.

List 80

Wczoraj usłyszałem, jak ktoś mówił to, co siedzi mi w głowie. Dokładnie to, co chciałem wypowiedzieć, wykrzyczeć, ogłosić. To czym byłem przez ostatni czas. Myślałem,

List 79

Czasami widzę przesłonę. Czuję, dostrzegam, jestem świadomy tej bariery przez, którą przechodzi świat, który dostrzegam, przez którą ja widzę świat. Patrzę przez nią, na nią,

List 78

Wiem, że ten list napiszę, tylko nie wiem jeszcze o czym będzie. Przychodzi do mnie ta informacja, że … powinienem? że muszę? Że zrobię? Ta

Tytuł roboczy – dzień osiemnasty

Wybór tego klucza był jedynym wyborem jakiego dokonałem w moim życiu. Nigdy nie decydowałem, wszystko działo się samo. Teraz kiedy siedzę i trzymam ten klucz

List 77

Na co dzisiaj mam się Tobie wyżalić? Kościół, religia, katolicyzm, mistycyzm, rozwój, droga, dharma? Może na to, że ponownie wracam w te same miejsca, w

Tytuł roboczy – dzień siedemnasty

Dwa dni później   Czemu zawsze musi być ktoś wyjątkowy, wybrany? Skąd we mnie to pragnienie wyróżnienia się, osiągnięcia czegoś wyjątkowego, bycia kimś więcej, czymś

Przebudzenie cz. 32

Obudziłem się w stanie paniki. Nie mogłem się ruszać. Oddychałem płytko i szybko. Co się przed chwilą wydarzyło? Pamięć wracała powoli. Ktoś zrobił mi coś

Tytuł roboczy – dzień pietnasty

Co napisać kiedy obudziłem się w dobry nastroju? Co to w ogóle oznacza „dobry dzień”? Wtedy kiedy nic nie muszę, nic nie robię, nikt ode

W tej kategorii

List 86

Boję się, że przejawią się w moim życiu rzeczy, zdarzenia, których się boję. Ciągle stawiany jestem w sytuacjach, które wywołują we mnie te same lęki.

List 85

Doceniłem siebie. Siedząc w ciszy, wykrzyczałem w sobie, to czym się stałem. Zrobiłem to poprzez złość. Nie umiałem inaczej. Ale w końcu to do mnie

List 84

Skoro, jeżeli jestem całością, którą jestem, czemu tego nie wiem? Czemu tego nie widzę? Czemu nią nie jestem? Jeżeli, jeśli nałożyłem na siebie te wszystkie

List 83

Chciałbym być miły, sympatyczny, uczynny, dobry, pomocny. Taki nie jestem. Chciałem się zmienić ale mi się nie udało. Budowałem się na nowo, zmieniałem ale ciągle

List 82

Po co właściwie chcę wiedzieć, że Jesteś? Co to zmieni w moim życiu? Myślałem, że jak poznam mechanizmy rządzące światem, procesem kreacji, przejawiania, to będę

List 81

Zostałem pozbawiony tożsamości. To co uważałem za swoje, moje, te myśli, słowa, przekonania okazały się nie być tylko moje. Nie są wyjątkowe, nie są mną.

List 80

Wczoraj usłyszałem, jak ktoś mówił to, co siedzi mi w głowie. Dokładnie to, co chciałem wypowiedzieć, wykrzyczeć, ogłosić. To czym byłem przez ostatni czas. Myślałem,

List 79

Czasami widzę przesłonę. Czuję, dostrzegam, jestem świadomy tej bariery przez, którą przechodzi świat, który dostrzegam, przez którą ja widzę świat. Patrzę przez nią, na nią,

List 78

Wiem, że ten list napiszę, tylko nie wiem jeszcze o czym będzie. Przychodzi do mnie ta informacja, że … powinienem? że muszę? Że zrobię? Ta