List 10

Ostatnio przydarzyło się mojemu synowi coś, co przydarzyło mi się wiele lat temu. Nie chodzi o nic poważnego. Po prostu czasami jakieś zdarzenia zapadają głęboko w pamięć. Często jak wracałem do tego zdarzenia to obwiniałem innych za to jak się czułem. Uważałem, że ich reakcja na zdarzenie i konsekwencje jakie poniosłem, były powodem tego, jak ta sytuacja wpłynęła na moje życie.

No i zdarzyło się to ponownie. Oczywiście ja, teraz jako ten dorosły zareagowałem zupełnie inaczej aby u dziecka nie wzbudzić tego, co ja przeżyłem. Co ciekawe żona w danej sytuacji postąpiła zupełnie inaczej niż ja i oczywiście inaczej niż dorośli w sytuacji sprzed lat. W głowie nasunęły mi się takie pytania: Jaka reakcja jest właściwa? Czy tak naprawdę jest jakaś najwłaściwsza reakcja? Czemu to się znowu mi przydarza? Czy dzieci zawsze będą doświadczać tego samego co ja? Czy ponownie będę przeżywał swoje traumy w ich życiu? Czy mogę jakoś to przerwać? Czego to ma mnie nauczyć? Czy istnieje jakaś właściwa reakcja aby to zakończyć? Czy doświadczam różnych rzeczy aby się czegoś z nich nauczyć?

Na każde zdarzenie z mojego życia mógłbym zareagować na wiele różnych sposobów. Z tych wszystkich reakcji, tylko jakaś jedna miałaby być słuszna, która zakończyłaby pojawianie się tego zdarzenia w moim życiu? Jeżeli tak by było to ile razy dana rzecz miałaby się pojawić abym w końcu znalazł to jedno dobre rozwiązanie? A przecież na to rozwiązanie składa się jeszcze kontekst w którym to zdarzenie miało miejsce. Oznaczałoby to też, że tak naprawdę są dobre i złe reakcje na dane sytuacje, czyli istniałby podział na to co słuszne i niesłuszne. Dobre i złe. A skoro Prawda ma być niedualne więc czy to może być prawda?

Czemu ta sytuacja znowu się pojawiła? Może po prostu żebym sobie uświadomił, że skoro jest tak wiele różnych reakcji na daną sytuację, że jeżeli każdy z nas postrzega ją inaczej to tak naprawdę nie ma tej najwłaściwszej. Nasza reakcja może jest po prostu reakcją, a zdarzenie po prostu zdarzeniem. Że nie ma sensu segregować zdarzeń na te ważne i mniej ważne. Może właśnie w nich (zdarzeniach) możemy rozpoznać jacy w danym momencie jesteśmy. I nie po to aby się poprawiać i ulepszać, a jedynie po to aby widzieć. A może zupełnie jeszcze coś innego.

Podobne

List 86

Boję się, że przejawią się w moim życiu rzeczy, zdarzenia, których się boję. Ciągle stawiany jestem w sytuacjach, które wywołują we mnie te same lęki.

List 79

Czasami widzę przesłonę. Czuję, dostrzegam, jestem świadomy tej bariery przez, którą przechodzi świat, który dostrzegam, przez którą ja widzę świat. Patrzę przez nią, na nią,

List 78

Wiem, że ten list napiszę, tylko nie wiem jeszcze o czym będzie. Przychodzi do mnie ta informacja, że … powinienem? że muszę? Że zrobię? Ta

Tytuł roboczy dzień dziewiętnasty

Ile jeszcze kluczy będę musiał dostać. Ile nowych, zmieniających życie rzeczy, książek, filmów, sytuacji, ćwiczeń, jedzeń, zwyczajów, podcastów, modlitw będę musiał doświadczyć, otrzymać osiągnąć żeby…

Tytuł roboczy – dzień siedemnasty

Dwa dni później   Czemu zawsze musi być ktoś wyjątkowy, wybrany? Skąd we mnie to pragnienie wyróżnienia się, osiągnięcia czegoś wyjątkowego, bycia kimś więcej, czymś

List 76

Chciałbym widzieć świat bez mojego filtra. Zobaczyć to co jest, takim jakim jest. Niewiara w to co widzę, opiniowanie tego, wybieranie, stawianie tez, odpowiadanie, domyślanie,

Tytuł roboczy – dzień dziewiąty

Jeden dzień później   I znowu siedzę w tym trolejbusie. Znowu złamałem słowo, które dałem sobie rano. Nie umiem przestać, nie umiem nie iść, nie

Tytuł roboczy – dzień piąty

  Dwa dni później   Już po pięciu dniach trafia mnie niemoc pisania. Wczoraj nie byłem w stanie nic z siebie wykrzesać, dzisiaj powinno być

Tytuł roboczy -dzień drugi

Cztery dni później i nic się nie zmienia. Ja się nie zmieniam, świat się nie zmienia. Cały czas czekam na coś. Na coś epickiego, co

List 67

Wybieram zniewolenie. Wybieram niewiedzę, wybieram niemoc. Zamykam oczy, odwracam się od prawdy. A może Prawdy? Wybieram ucieczkę. Tak mocno zaciskam oczy, że aż mnie bolą.

List 64

Jak tylko się zatrzymałem to zalała mnie powódź. Wszystko dookoła zaczęło przelewać się przez moje życie. Próbuje to uchwycić, próbuje to ukierunkować, próbuje to powstrzymywać

W tej kategorii

List 86

Boję się, że przejawią się w moim życiu rzeczy, zdarzenia, których się boję. Ciągle stawiany jestem w sytuacjach, które wywołują we mnie te same lęki.

List 85

Doceniłem siebie. Siedząc w ciszy, wykrzyczałem w sobie, to czym się stałem. Zrobiłem to poprzez złość. Nie umiałem inaczej. Ale w końcu to do mnie

List 84

Skoro, jeżeli jestem całością, którą jestem, czemu tego nie wiem? Czemu tego nie widzę? Czemu nią nie jestem? Jeżeli, jeśli nałożyłem na siebie te wszystkie

List 83

Chciałbym być miły, sympatyczny, uczynny, dobry, pomocny. Taki nie jestem. Chciałem się zmienić ale mi się nie udało. Budowałem się na nowo, zmieniałem ale ciągle

List 82

Po co właściwie chcę wiedzieć, że Jesteś? Co to zmieni w moim życiu? Myślałem, że jak poznam mechanizmy rządzące światem, procesem kreacji, przejawiania, to będę

List 81

Zostałem pozbawiony tożsamości. To co uważałem za swoje, moje, te myśli, słowa, przekonania okazały się nie być tylko moje. Nie są wyjątkowe, nie są mną.

List 80

Wczoraj usłyszałem, jak ktoś mówił to, co siedzi mi w głowie. Dokładnie to, co chciałem wypowiedzieć, wykrzyczeć, ogłosić. To czym byłem przez ostatni czas. Myślałem,

List 79

Czasami widzę przesłonę. Czuję, dostrzegam, jestem świadomy tej bariery przez, którą przechodzi świat, który dostrzegam, przez którą ja widzę świat. Patrzę przez nią, na nią,

List 78

Wiem, że ten list napiszę, tylko nie wiem jeszcze o czym będzie. Przychodzi do mnie ta informacja, że … powinienem? że muszę? Że zrobię? Ta