List VII

Mam w życiu takie momenty zwątpienia i rozpaczy, w których nie mam ochoty nic więcej robić. Następują po tym jak coś mi się nie uda. Jak wydaje mi się, że coś mi się nie udało. Wtedy wszystko wydaję się być bezsensu. Jakiekolwiek działania wydają się nieistotne, pozbawione celu. Te wszystkie oczekiwania oraz lęki związane z tym czymś, rozpieprzają się o jakąś niewidzialną ścianę i nic nie pozostaje. Smutne nic.

Czemu to nic przybiera formę smutku, a nie szczęścia? Przecież mogłoby być takie nic szczęśliwe, bez pragnieniowe, bez obciążeń, bez zmartwień, bez oczekiwań. Można by było nie przejmować się wszystkimi konsekwencjami i żyć szczęśliwie, bez myślenie o przyszłość. Dla mnie jednak to nic, to smutek. Smutek spowodowany nic.

Chyba pierwszy raz go akceptuję i nie staram się z nim walczyć. Pierwszy raz ten smutek, to po prostu smutek, a nie strach przed czymś gorszym. Strach przed wpadnięciem w jakąś depresję. To po prostu smutek. Czy on zmieni to, co robię i w sumie przestanę to robić? Nie wiem. Nie wiem po co on się pojawił przy takiej błahostce. A może nie ma błahostek? Może to wszystko ma taką samą moc? A może to wszystko nie ma żadnej mocy.

Podobne

List 79

Czasami widzę przesłonę. Czuję, dostrzegam, jestem świadomy tej bariery przez, którą przechodzi świat, który dostrzegam, przez którą ja widzę świat. Patrzę przez nią, na nią,

Tytuł roboczy – dzień dziewiąty

Jeden dzień później   I znowu siedzę w tym trolejbusie. Znowu złamałem słowo, które dałem sobie rano. Nie umiem przestać, nie umiem nie iść, nie

List 70

Dobijasz mnie tym jak postrzegam świat. To, jak odbieram to, czym mnie bombardujesz każdego dnia. To jak widzę najzwyklejsze zdarzenia, najprostsze czynności, zwyczajne sytuacje. Czy

Tytuł roboczy – dzień czwarty

  Dzień później   Emocje. Emocje rządzą moim życiem. To co czuję, to co widzę, przez co czuję. Myśli, które budzą z uśpienia moje emocje,

Tytuł roboczy – dzień pierwszy

Siadam i piszę. Zobaczę co przyniesie mi kolejny raz przed ekranem. Staram się, szukam i nic z tego nie wychodzi. Czuję jakbym marnował, wymuszał czas,

List 62

Wystarczyła jedna chwila błogości w moim życiu abym przez kilka kolejnych lat dążył do tego aby stan ten odtworzyć. Robiłem wszystko, co przyszło mi do

List 25

Czasami ogarnia mnie morze smutku. Z początku go nawet lubiłem. Zanurzałem się w nim. Szukałem w nim siebie. słuchałem muzyki, zatapiałem się w myślach i

List 19

Ostatnio zrobiłem pewien krok, do którego dość długo się przygotowywałem. Cały czas zwlekałem z tym, bo nie byłem pewny, czy to jest ten najwłaściwszy moment.

List 17

Pisanie poprzedniego listu wywołał we mnie sporo emocji. Długo się zastanawiałem czy go zostawić, czy może jednak usnąć. Po czasie trochę go zmodyfikowałem aby nie

List 16

Wczoraj usłyszałem ponownie słowo odpowiedzialność. Pewna osoba wypowiadała się w programie na temat odpowiedzialności za swój rozwój osobisty. Chyba na ten temat, bo tak naprawdę

List 8

Wściekłość i gniew. Kolejne dwa uczucia, które mną owładnęły z taką siłą, że nie mogłem spać. Skąd one się biorą? Wydaje się, że są efektem

W tej kategorii

List 86

Boję się, że przejawią się w moim życiu rzeczy, zdarzenia, których się boję. Ciągle stawiany jestem w sytuacjach, które wywołują we mnie te same lęki.

List 85

Doceniłem siebie. Siedząc w ciszy, wykrzyczałem w sobie, to czym się stałem. Zrobiłem to poprzez złość. Nie umiałem inaczej. Ale w końcu to do mnie

List 84

Skoro, jeżeli jestem całością, którą jestem, czemu tego nie wiem? Czemu tego nie widzę? Czemu nią nie jestem? Jeżeli, jeśli nałożyłem na siebie te wszystkie

List 83

Chciałbym być miły, sympatyczny, uczynny, dobry, pomocny. Taki nie jestem. Chciałem się zmienić ale mi się nie udało. Budowałem się na nowo, zmieniałem ale ciągle

List 82

Po co właściwie chcę wiedzieć, że Jesteś? Co to zmieni w moim życiu? Myślałem, że jak poznam mechanizmy rządzące światem, procesem kreacji, przejawiania, to będę

List 81

Zostałem pozbawiony tożsamości. To co uważałem za swoje, moje, te myśli, słowa, przekonania okazały się nie być tylko moje. Nie są wyjątkowe, nie są mną.

List 80

Wczoraj usłyszałem, jak ktoś mówił to, co siedzi mi w głowie. Dokładnie to, co chciałem wypowiedzieć, wykrzyczeć, ogłosić. To czym byłem przez ostatni czas. Myślałem,

List 79

Czasami widzę przesłonę. Czuję, dostrzegam, jestem świadomy tej bariery przez, którą przechodzi świat, który dostrzegam, przez którą ja widzę świat. Patrzę przez nią, na nią,

List 78

Wiem, że ten list napiszę, tylko nie wiem jeszcze o czym będzie. Przychodzi do mnie ta informacja, że … powinienem? że muszę? Że zrobię? Ta