List 48
Czemu jest mi tak trudno podążać drogą, którą idę? Czemu kwestionuję, to co mnie spotyka? Czemu zawsze pragnę czegoś innego, czegoś nowego? Aż po horyzont widzę tylko pragnienia. Pragnienie abym codziennie budził się z radością do życia. Pragnienie abym wszystko przyjmował jako najlepsze co mogło mnie spotkać. Pragnienie abym z łatwością i lekkością szedł przez kolejny dzień. Abym nie pytał