Przebudzenie cz.33
Z transu wybudziło mnie zwierzę. Lizało mnie po twarzy. Początkowo ledwo ogarniałem co się ze mną dzieje, więc tylko nieznacznie machałem rękami aby odgonić przybysza. W momencie jak spostrzegłem co to jest, zamarłem. Był to gigantyczny wilczur. Trzy razy większy ode mnie. Bez trudu mógłby odgryźć moją głowę. Sparaliżowany przez strach, wpatrywałem się w jego kły, bo tylko je mogłem