Przebudzenie

Przebudzenie cz.43

Kiedy się obudziłem stał nade mną Rzeźnik – Co ty robisz? Co ty do cholery robisz? Kompletnie ci odbiło? – zaczął wrzeszczeć. Nie mogłem mu jeszcze odpowiedzieć, bo mogłem na razie ruszać tylko oczami. Widziałem w nim ogromną frustrację i złość. Przecież czyszczę całe to gówno, ty tłusty wieprzu. Co mi odbiło?

Read More »

Przebudzenie cz.42

Nie wiem po jak długim czasie poczułem w końcu grunt pod stopami. Może nie był do końca stały, przynajmniej jednak nie musiałem już pływać. Usłyszałem też ciszę. Spojrzałem do góry i zobaczyłem, że z otworów przestało już spływać. Nie zważając już na nic, usiadłem na jednym kupogłazie aby odpocząć. Pogrom. Masakra. Co

Read More »

Przebudzenie cz.41

Świadomość odzyskałem jadąc na wozie. Mimo tego, że ponownie nie mogłem się ruszać odczuwałem spokój. Ten cały paraliż był jedyną stałą i pewną rzeczą w tych Zaświatach. Przynajmniej ta jedna sytuacja już mnie nie zaskakuje.  Kiedy mogłem poruszać głową, rozglądnąłem się dookoła. Jechałem na zwykłym drewnianym wozie. Byłem sam oprócz, co wydaje

Read More »

Przebudzenie cz.40

Obudziłem się w ciemnej celi. Tylko to nie to. Znowu to samo. Spostrzegłem, że mogę od razu chodzić. Nie było tak, jak poprzednio po utracie świadomości, że po przebudzeniu miałem sparaliżowane całe ciało. Teraz bez problemu mogłem się poruszać ale i tak chodziłem nerwowo dookoła aby uniknąć ewentualnego paraliżu. W sumie ta

Read More »

Przebudzenie cz. 39

Przez to rozmyślanie omal nie uderzyłem głową w mur. Mur? Stałem jak ogłupiły i wpatrywałem się w kamienie ułożone jeden na drugim. Spojrzałem do góry i nie mogłem dostrzec jego końca. Znikał w gęstwienie drzew. Skoro jest tu mur to znaczy, że musi być coś za tym murem. To oznacza, że musi

Read More »

Przebudzenie cz. 38

Znowu sam. A już przez chwilę myślałem, że spotkałem kogoś wartościowego w tym miejscu. Wkurzają mnie te Zaświaty. Wkurza mnie ten Mieszany. Niech się goni z tymi swoimi głupim poradami. Poczułem w sobie przypływ energii. Wstałem. Czas ruszać przed siebie. Jak sam o siebie nie zadbam, to nikt tego za mnie nie

Read More »