Przebudzenie

Przebudzenie cz. 32

Obudziłem się w stanie paniki. Nie mogłem się ruszać. Oddychałem płytko i szybko. Co się przed chwilą wydarzyło? Pamięć wracała powoli. Ktoś zrobił mi coś złego. Skoro się tak czuję, to na pewno ktoś mi coś zrobił. Nie pamiętałem tylko co. W końcu mogłem poruszać oczami, które gorączkowo szukały odpowiedzi. Szukały wyjaśnienia

Read More »

Przebudzenie cz.31

Pierwszy raz odkąd znalazłem się w Zaświatach byłem oślepiony. Do tej pory, jak gdzieś wchodziłem lub wychodziłem, było zawsze podobnie. Oczywiście raz trochę ciemniej raz jaśniej ale nie tak abym nic nie widział. Teraz jak wybiegłem z Jaskini nic nie widziałem nic i tyle samo mogłem zrobić aby coś z tym zrobić.

Read More »

Przebudzenie cz. 30

Jak tylko przekroczyłem próg pokoju straciłem całkowicie siły i prawie zemdlałem. Aby uchronić się prze upadkiem oparłem się o ścianę i jak tyko to zrobiłem poczułem się dużo lepiej. Czułem jak energia z powrotem napływa do mojego ciała. Dziwne, przecież cały czas jestem połączony z Jaskinią przez nogi? Spojrzałem w dół i

Read More »

Przebudzenie cz. 29

Podszedłem do jednej z osób podpiętych do Jaskini. Leżała na łóżku zupełnie nieświadoma tego, co przed chwilą się wydarzyło. Delikatnie dotknąłem ją ręką. Żadnej reakcji. Zrobiłem to drugi raz tylko mocniej. Znowu nic. Tak jakbym dotykał trupa. Czyli co? Mam ich teraz tak po prostu odłączyć? Jaskinia przyprowadziła mnie tutaj właśnie po

Read More »

Przebudzenie cz.28

– Kim jesteś? – usłyszałem nad sobą. Domyśliłem się, że jest to Doktor ale i tak nie mogłem nic powiedzieć – Kim jesteś?! – spytała ponownie. Tym razem wyczułem w jej głosie więcej pewności siebie. Z trudem przewróciłem się na plecy. Spróbowałem coś powiedzieć ale wciąż nie mogłem mówić. – Idę zawołać

Read More »

Przebudzenie cz.27

Obudziłem się w kajucie. Leżałem na podłodze. Nie mogłem się ruszać. Ręce, nogi i szyję miałem owinięte sznurem, który był przytwierdzony do podłogi. Poczułem wstrząs. Cała jaskinia zatrząsła się. Nagle „sznur”, którym byłem przytwierdzony, zaczął sam się odplątywać i znikać w podłodze. Jak tylko uwolniłem jedną rękę, szybko złapałem chowający się sznur. 

Read More »