Przebudzenie cz.1
Spadam. Sny o spadaniu. Lubię je. Lekkość, wolność. Za każdym razem jak spadam, nie lecę prosto w dół z prędkością światła w oczekiwaniu, aż w coś uderzę, tylko wiruję, kręcę się. Niekończący się taniec, a w głowie ciągle te same pytania: Co teraz? Gdzie teraz? Pytania, na które nigdy nie znalazłem odpowiedzi.