Tytuł roboczy

Tytuł roboczy – dzień pietnasty

Co napisać kiedy obudziłem się w dobry nastroju? Co to w ogóle oznacza „dobry dzień”? Wtedy kiedy nic nie muszę, nic nie robię, nikt ode mnie nic nie chce? Kiedy jestem sam? Nienawidzę samotności, boję się jej. Nie lubię ciszy, chociaż jej tak bardzo pragnę. Niewiele wiem o samotności. W życiu może

Read More »

Tytuł roboczy – dzień czternasty

  Sześć dni później   To tylko czternaście dni, a wydaje się, że już pół roku piszę to opowiadanie. Niezrealizowanie, samotność, ból istnienia, brak motywacji i chęci działania. Ciekawe co jeszcze przyjdzie mi do głowy.     Dzisiaj ponownie zaświeciła iskierka nadziei. Coś co w moim życiu wydarza się niezmiernie rzadko. Coś

Read More »

Tytuł roboczy – dzień trzynasty

Sześć dni później   I nic. Nic, nic, nic się kurwa nie wydarzyło. Sześć długich, pieprzonych dni i nic. Gdzie ten zapał? Gdzie ta jasność? Czemu nie ma we mnie tej siły i tej motywacji abym w końcu zrobił to, to jedno do czego zostałem stworzony. To, ten powód, dla którego przyszedłem

Read More »

Tytuł roboczy – dzień dwunasty

Trzy dni później   Dziwny jest ten paranoik, który krąży mi po głowie. Często jak piszę to właśnie w tą stronę skręca moje pisanie. Mesjanizm, zbawianie świata, naprawianie innych, wskazywanie drogi, oświecony umysł, który poprowadzi ludzkość do wielkości, a jeżeli to mu się nie uda, to chociaż zmieni świat aby szedł w

Read More »

Tytuł roboczy – dzień jedenasty

Tonę w oceanie rozmyślań. Tonę w morzu możliwych scenariuszy, które co sekundę przelatują mi przez głowę. Czy coś z tego się wydarzy, czym może są to tylko niezrealizowane bzdury, na które nie warto zwracać uwagi. Wiem, że jutro znów się obudzę i pójdę znowu robić to, co robię cały czas. Tonę w

Read More »

Tytuł roboczy – dzień dziesiąty

Dwadzieścia dni później   Czy szczęścia mogę się nauczyć? Czy mogę coś pomyśleć, powiedzieć, zrobić by być szczęśliwym? Czy ja, ja mogę dokonać, zrealizować coś co pozwoli mi zmienić to, jak patrzę na każdą chwilę, każdy dzień mojego niedokonanego życia.     Dwadzieścia dni przyszło mi czekać aby ponownie napisać chociaż mały

Read More »